Moje miasto Jastrzębie-Zdrój

Galeria Turystyka Ciekawostki Legenda

Legenda o czarnym jastrzębiu

Rycerz Jastrząb – legendarny rycerz-rabuś uznawany za protoplastę Jastrzębia.

Według popularnego podania nazwa obecnego miasta wywodzi się od imienia rycerza, który od księcia raciborskiego otrzymał zadanie ochrony traktu wiodącego przez ziemię jastrzębską. Z nieznanych przyczyn rycerz przeszedł na drogę rozboju i ze swoimi kompanami zaczął napadać na przejeżdżających tędy kupców. Swoje ofiary okradał z dobytku, a następnie mordował bądź więził w zamczysku. Sposób napaści przypominał atak drapieżnego ptaka, stąd przylgnęło do niego przezwisko Jastrząb.

Pierwszą osobą piszącą o owym rycerzu, a zapewne i jego twórcą, jest znany pisarz Karol Miarka. W opowiadaniu „Husyci na Górnym Śląsku” (1865) opisał losy okrutnego rycerza niemieckiego Runsteina zwanego Jastrzębiem. Niewykluczone jednak, że Miarka spisał i rozbudował historię gdzieś zasłyszaną, ale i to należy poczytywać za zwykłą fantazję. Jak dotąd bowiem nie natrafiono na źródła potwierdzające fakt istnienia rycerza Runsteina, nic nie wiadomo również na temat zamczyska w Jastrzębiu. Należy raczej uważać Rycerza Jastrzębia za alegorię okrutnej i podstępnej niemczyzny, która od czasów średniowiecza w coraz większym stopniu opanowywała polski Śląsk.

Legenda o Rycerzu Jastrzębiu stała się jednak bardzo popularną i doczekała się wielu wersji. Można je spotkać w wielu publikacjach.

Wersja I

Dawno, bardzo dawno temu, przed wiekami, kiedy nie było jeszcze drogi żelaznej, a z Węgier przez Bramę Morawską prowadził Szlak Bursztynowy, karawany kupców ciągnęły dwoma traktami z południa na północ: jednym który przechodził w okolicach Ruptawy na Pszczynę, drugim który prowadził z Wodzisławia w kierunku Mszany, Zofiówki, Pniówka. Pośrodku tych traktów w ciemnych, dzikich lasach wznosił się zamek warowny otoczony wałami i murami silnie strzeżonymi- „Gniazdo” legendarnego rycerza „rabusia” Zamku tego. Rycerz ten, pan szerokich włości, okrutny i bezwzględny, napadał znienacka ze swymi kompanami na przejeżdżających kupców, gwałtownie i błyskawicznie jak Jastrząb, łupił towary, a ich samych mordował i zamykał w lochach swego zamczyska.

Napadów dokonywał na drodze między Bziem a Pawłowicami. Drugie gniazdo miał na Bożej Górze skąd rabował kupców jadących z Wodzisławia. Wieść o napadach rozniosła się szeroko lotem błyskawicy, a okrutnego rycerza nazwano „Jastrzombem”. Taką nazwę przybrała również wioska znana jako Hermanowice „Hermansdorf”, a później cała parafia, a było to w 1400 roku.

Rycerz Jastrząb zwany „Czarnym Rycerzem” toczył również walki ze swymi sąsiadami i Rycerzem z Wodzisławia, który podobnie jak Jastrząb napadał nie tylko na przejeżdżających kupców i grabił ich, ale zapuszczał się również na tereny należące do Czarnego Rycerza, czego ten z kolei nie mógł mu wybaczyć.

Dwaj ci Rycerze zbratali się w czasie wypraw husytów na Żory. Czarny Rycerz przyłączył się do husytów i poległ w walce pod Żorami. Inna wersja głosi, iż z zamku rycerza prowadziły tajemne przejścia aż do Żor. Przejściami tymi uchodził Czarny Rycerz, a w Żorach pojmano go i na rozkaz króla spalono na rynku. Od tego czasu włości jego, jako Dominium rycerskie przechodziły z rąk do rąk, stąd też wioska i parafia przybrały swoją nazwę. Nazwa Jastrzemb i wizerunek drapieżnego ptaka przechował się długo na pieczątkach gminnych. Śladów tego legendarnego zamku dopatrzeć się można w późniejszym folwarku w Jastrzębiu Górnym (naprzeciw stacji kolejowej o tej samej nazwie), którego resztki wraz z resztkami średniowiecznych murów zachowały się do dnia dzisiejszego.

Źródło: Kronika miasta, opr. Zofia Powel (kronikarz – kierownik Wydz. Kultury, Oświaty i Spraw Socjalnych UM), w zbiorach Galerii Historii Miasta.

Wersja II

W II połowie XV wieku nasza miejscowość przemianowana została na Jastrzębie, co ma ścisły związek z działalnością wysłannika królewskiego na nasze tereny, który zabezpieczać miał bezpieczny przejazd karawanów kupieckich poruszających się na szlaku handlowym przebiegającym przez naszą miejscowość. Po pewnym okresie czasu wzorowego wykonywania swoich obowiązków rycerz ten wraz ze swoją drużyną przeszedł na rozbój. Działalność swoją ukrywał przed swoim zwierzchnikiem i ażeby jego niechlubne zajęcie nie wyszło na jaw, zorganizował na przejeżdżających kupców zasadzkę, która miała miejsce na Górze Wyzwolenia [Bożej Górze] nadające się na dogodną penetrację terenu. Na przejeżdżających kupców napadał znienacka, tabory uprowadzał do głębokich jarów w obecnym parku zdrojowym, gdzie wszystkie towary rabował, a uczestników bezlitośnie mordował. Z powodu zastosowania metody jak drapieżny ptak tj. napadł znienacka i krwawe rozprawienie się z ofiarami otrzymuje przezwisko Jastrząb, co doprowadza do nazwy tego zakątka ziemi śląskiej.

Źródło: J. Fudziński, Jastrzębie Zdrój na przestrzeni dziejów, w zbiorach Galerii Historii Miasta.

Wersja III

Ludzie opowiadali, że przed wiekami wśród gęstych lasów mieszkał wraz z rodziną rzezimieszek. Napadał na okoliczne osady, na bliższe i dalsze grody. Czynił to tak niespodziewanie, że zaczęto go nazywać Jastrzębiem. Pojawiał się bowiem nagle, łupił upatrzoną ofiarę i znikał bez śladu.

Bano się go w okolicy, gdyż nikt nie był pewny, kiedy Jastrząb znów się pojawi i kto z kolei zostanie ograbiony i poturbowany.

Z biegiem lat zorientowano się, gdzie znajduje się siedziba rabusia i jego rodziny. Nie było jednak śmiałka, który by miał odwagę zapuścić się w knieje i stanąć oko w oko z Jastrzębiem. Określano tylko to miejsce nazwą Jastrzębie, co oznaczało ludzi Jastrzębia.

Mijały wieki. O rabusiu zapomniano. Została jednak nazwa okolicy, w której przez wiele lat on przebywał.

A gdy w XIX wieku odkryto tu źródło solanki, Jastrzębie które przed wiekami było postrachem okolicy zrehabilitowało się: stało się miejscem przynoszącym chorym i cierpiącym ulgę i zdrowie.

Źródło: Gawędy z przeszłości Górnego Śląska, opr. W. Korzeniowska, Opole 1990.

Wersja IV

Już od starożytności biegł tędy uczęszczany szlak handlowy z basenu Morza Śródziemnego przez Bramę Morawską do Bałtyku. Według legendy w XIV w okolicy osiadł rycerz-rabuś. Na pagórku wybudował sobie niewielki zameczek, skąd niespodziewanie napadał na przejeżdżające karawany kupieckie. Rycerza owego zwano Jastrzębiem. Uprawiany przez niego proceder wywoływał liczne skargi kupców i okolicznych miast. Na ich prośbę król wysłał przeciw niesfornemu feudałowi ekspedycję karną. Niewielki oddział wojsk królewskich został rozbity przez Jastrzębia i jego kompanów. Kolejna, liczniejsza ekspedycja zmusiła Jastrzębia do ucieczki z zameczku. Podziemnymi lochami przedostał się do Wodzisławia, a stamtąd zbiegł do Czech. Tam jeszcze przez jakiś czas uprawiał swój proceder, aż został schwytany i stracony na rynku praskim. Według innej wersji rycerz Jastrząb zginął w okolicach Rybnika w czasie walk z husytami.

Źródło: M. Kaganiec, Herby i pieczęcie miast górnośląskich, Katowice 2005.

Wersja V

Miejscowe legendy głoszą, że założycielem wsi był rycerz-rabuś (raubritter), trudniący się łupieniem karawan kupieckich, ciągnących uczęszczanym szlakiem. Rycerz ten miał wybudować sobie zameczek na terenie dziś istniejącej wsi Jastrzębie Górne, w miejscu obecnego folwarczku. Z zameczka obserwował okoliczne wzgórza i doliny. Na karawany kupieckie napadał ze swoją drużyną znienacka, jak drapieżny ptak. Rycerza tego od sposobu wykonywania „rzemiosła” nazwano Jastrząb. Liczne są warianty legendy o życiu i śmierci Jastrzębia. Jedna twierdzi, że to polski król osadził go na pogranicznym zamku w celu strzeżenia ważnego strategicznie szlaku wiodącego do Polski, a rabowanie było dla Jastrzębia jedynie zajęciem ubocznym. Legenda ta mówi dalej, że król, dowiedziawszy się o rozbojach uprawianych przez Jastrzębia, wysłał przeciw niemu ekspedycję karną, która niebawem została rozbita przez rycerza-rabusia. Druga ekspedycja zmusiła go do ucieczki podziemnym lochem do Wodzisławia, a następnie do Czech. W Czechach Jastrząb w dalszym ciągu kontynuował zbójecki proceder, aż wreszcie został schwytany i stracony publicznie na rynku w Pradze.

Inna wersja legendy dodaje do nazwy rycerza przymiotnik „Czarny” i uważa go za magnata, pozbawionego wskutek intryg dworskich dóbr i władzy. Wygnany na ziemie pograniczne założył sobie siedzibę na terenie obecnego Wzgórza Bohaterów [Bożej Góry].

Jeszcze inna legenda utrzymuje, że Jastrząb żył w czasie najazdu husytów, do których przyłączył się i poległ w walce pod Żorami.